Młodzi gliwiczanie dostaną pracę w kopalni?

Już wiele lat temu poprzedniczka PGG (Kompania Węglowa) zawarła pisemne umowy z uczniami dotyczące gwarancji zatrudnienia w kopalniach po ukończeniu szkół górniczych. Było to w czasie zdecydowanie lepszym dla górnictwa węgla kamiennego w Polsce. Gdy branża znalazła się w kryzysie, umów z absolwentami nie realizowano.

Młodzi ludzie poczuli się oszukani. Mieli przecież w rękach umowy i dokumenty poświadczające ukończenie nauki. Obiecanej pracy jednak nie dostali. Rozgoryczeni mówili, że gdyby wiedzieli, iż tak to się potoczy, to kształciliby się w innym zawodzie. W kopalniach chcieli pracować, bo albo był to rodzinny zwyczaj, albo kopalnia kojarzyła im się ze stabilnym miejscem pracy i pracy.

Spółki węglowe raczej zmniejszały zatrudnienie, niż go zwiększały, a biurka dyrektorów kopalń do spraw pracy uginały się wręcz od podań o przyjęcie do pracy. Co zmieniło się teraz? Po audycie i przekształceniu Kompanii Węglowej w Polską Grupę Górniczą zaczęto realizować zalecenia pokontrolne, czyli m.in. rozpoczęto proces odejść górników mających uprawnienia emerytalne, a także eliminację firm zewnętrznych.

I to właśnie 170 nowo przyjętych absolwentów szkół górniczych wykonywać będą niektóre prace powierzane dotąd firmom zewnętrznym. Jak informuje spółka, od 1 lipca 110 z nich pracuje na rybnickim ruchu „Jankowice”, a kolejnych 60 na rudzkim ruchu „Bielszowice”.

Czy podobne, długo wyczekiwane szczęście spotka gliwiczan i otrzymają pracę na przykład na kopalni „Sośnica”? PGG odpowiada lakonicznie, iż to niewykluczone, że przyjęcia absolwentów prowadzone będą też w innych kopalniach. Zadecydują o tym jednak dyrektorzy poszczególnych kopalń.

Chyba pozostaje tylko mieć nadzieje. Nadal... O ile też aspirujący do wkroczenia w górniczy stan będą mieli jeszcze cierpliwość i zaufanie. Wielu ich kolegów dawno już wyjechało do pracy za granicą, czarno widząc swą przyszłość przy wydobyciu „czarnego złota”.