Czy masło osiągnie cenę 10 zł za kostkę?
Polacy wciąż jednak używają masła o wiele tańszego niż np. Niemcy, ale niestety, wkrótce może się zmienić – uważa analityk Marcin Lipka. To oczywiste, że podwyżki cen masła na giełdzie Eurex przekładają się proporcjonalnie na podwyżki cen hurtowych na głównych rynkach w Unii Europejskiej, czyli w Niemczech, Holandii czy we Francji. Polsce na razie udaje się przed tym bronić. Ale znaczy to tylko tyle, że u nas nie ma tak wielkich podwyżek, jak na zachodzie kontynentu, mimo że od wejścia do UE ceny producentów masła tu i tam były zbliżone.
Według Zintegrowanego Systemu Rolniczej Informacji Rynkowej (ZSRIR) w notowaniach z okresu 31 lipca - 6 sierpnia br. cena 100 kg masła w Polsce wynosiła 2.320 zł i w porównaniu do wartości z poprzedniego tygodnia była wyższa o 4 proc. Oznacza to, że za 200-gramową kostkę - bez marży hurtowej oraz detalicznej, kosztów transportu, przechowywania czy podatku - trzeba liczyć ok. 4,6 zł, a więc ponad dwa razy więcej niż w lipcu 2016 r.
Warto przy tym pamiętać, że wyliczenia odnoszą się do aktualnej sytuacji w UE na rynku hurtowym, gdzie niemal z dnia na dzień następują podwyżki. I jeśli kilogram masła zdrożeje tam jeszcze o 10 proc., przekraczając granicę 30 zł, to za kilka miesięcy na sklepowych półkach ceny już prawdopodobnie zetkną się z symboliczną barierą 10 zł za kostkę.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj