Wyścig z kompasem
To już siódmy raz w Gliwicach rozgrywany był rajd o tej tajemniczej nazwie. Chociaż dla tych, którzy lubią wędrówki po bezdrożach, nazwa nie powinna być tajemnicą.
Chodzi oczywiście o stopnie, dzięki którym możemy ściśle określić pozycję swoją czy jakiejkolwiek innej osoby, przedmiotu, czy punktu na mapie. Nazwa rajdu nawiązuje właśnie do tej skromnej umiejętności, obecnie coraz rzadszej.
W gliwickim rajdzie, który rozpoczął się wczoraj, wystartowało ok. 300 osób. Wiele z nich już wcześniej uczestniczyło w tej imprezie sportowej - a jednocześnie zabawie. Rajd ten jest bowiem także grą terenową. Po drodze można się zgubić.
Dwuosobowe zespoły miały do pokonania trasę o łącznej długości blisko 100 km. Sobotę zawodnicy mieli na pokonanie 25 km. trasy najeżonej wszelkiego rodzaju przeszkodami. W niedzielę musieli ścigać się nie tylko na piechotę, lecz również na rowerach, rolkach, w kajakach. Był także - rzecz jasna - bieg na orientację.
Po drodze organizatorzy wymyślili szereg przemyślnych pułapek. Ale bez obaw - niebezpieczeństwo polegało na tym, że się np. nie odpowie na podchwytliwe pytanie o to, ile metrów wysokości ma najwyższy szczyt Albanii.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj