Kiedyś policja do pomiaru prędkości samochodów używała urządzeń Iskra. Ponieważ były one zawodne, bo rzadko prawidłowo pokazywały prędkość, z jaką porusza się samochód, wymieniono je na ponoć nowsze i lepsze radary Ultralyte, ale problemy i tak zostały. Dowodem może być przypadek Krzysztofa S., który wygrał sądową batalię, bo udowodnił, że policjant był niedostatecznie przygotowany do obsługi radaru i dlatego nieprawidłowo wykonał pomiar prędkości jego samochodu.